Ładowanie…

Dwa koty w domu. Czy to możliwe?

Jak dobrze wprowadzić kotkę/ kocura do kota rezydenta ?

Co zrobić by koty żyły w harmonii? Co zrobić by starszy kot polubił nowego domownika? A może stwierdziliśmy, że nasz kot potrzebuje towarzystwa i dlatego zdecydowaliśmy się na drugiego. Co i jak zrobić by każdy był szczęśliwy w domu? Czy dwa koty to lepiej niż jeden? Czy jeden kot może się nudzić, a dwa będą bardziej szczęśliwe?  Chciałabym poruszyć te najważniejsze kwestie i opowiedzieć jak to wygląda z perspektywy kociego domownika.

Koty w naszym przekonaniu były zawsze indywidualistami. Ostatnio odkryliśmy, że potrafią żyć w grupach społecznych, w których dobrze się dogadują i rozumieją, nikt nie wchodzi sobie w drogę i każdy ma zaspokojone w miarę potrzeby. Przekonaliśmy się, że te czworonogi potrzebują naszego towarzystwa. Nie tylko go akceptują, ale również lubią z nami przebywać. Co wpływa bardzo dobrze na ich samopoczucie.

serwal 2

Kot, który żyje z nami w domu przyzwyczaił się do pewnych rytuałów, terytorium, do nas samych. Kot bardzo szybko przyzwyczaja się do sytuacji, że jest sam, do terenu całego domu. To jego tylko i wyłącznie teren, zaznacza go rytualnie swoimi feromonami. Ma dodatkowo swoje pory karmienia które mu wyznaczamy lub dostęp do karmy posiada cały czas. Interakcja z nami nawiązuje kiedy ma na to ochotę pod naszą obecność. Wtedy w kota mniemaniu ma wszystko co mu potrzebne. Nie martwi się o to czy jakiś intruz zabierze mu terytorium, nie walczy o jedzenie itp. Oczywiście mówimy tu o kotach tylko domowych-czyli niewychodzących.

Tak to wygląda w kocim mniemaniu, mam wszystko i co najważniejsze mam spokój.

Gdy pojawia się nowy kot/kotka. My myślimy o tym jak bardzo chcemy towarzystwa dla naszego pupila lub tez dla nas samych. Lecz nasz kot nie jest tego samego zdania, po co mu rywal/rywalka, by walczyć o zasoby, choć by o kontakt z właścicielem.

I niestety my chcemy dobrze, a nasz kocurek/kotka nie myślą tak samo.

serwal afrykański
kotki

Jeśli chcemy mieć dwa koty, najlepiej wziąć dwa małe kociaki z jednego miotu lub chociaż w tym samym wieku. Łatwiej się zaakceptują w jednym domu. Natomiast, jeśli mam już kota i chcemy wziąć kolejnego to najlepiej kociaka, ponieważ łatwiej o zaakceptowanie przez rezydent kociaka niż dorosłego kota. Z którym pewnie będzie toczył walki w domu o hierarchie i zasoby.

Gdy chcemy drugiego kota lub kotkę należy go odpowiednio wprowadzić by nasze kot polubiły swoje towarzystwo, a z czasem i siebie.

Bardzo ważne jest to dla kota rezydenta, a także dla nowo przybyłego.

Dlaczego?

Ponieważ zmniejszymy stres kota rezydenta, zmniejszymy napięcie w domu i możliwe że unikniemy spięć i walk pomiędzy kotami.

W takiej sytuacji trzeba mieć dużo cierpliwości i odpowiedniego podejścia.

Od początku staramy się zapoznać koty ze swoimi zapachami, jeśli mamy możliwość robimy to już wcześniej czyli tydzień dwa przed przyjazdem nowo przybyłego kota. Wymieniamy odpowiednio zapach, nagradzamy kota za dobrą postawę kiedy kot obwącha. Możemy wymienić się kocykami z kotami itp.

Jak przywieziemy nowego kociaka/kota najważniejsze by miał swój jeden osobny pokój i dopiero w późniejszym czasie niech pozna resztę. Czyli oddzielamy kota rezydenta od nowego. Koty nie muszą się widzieć by czuć swój zapach. Jeśli widzimy agresywne zachowania u któregoś z kotów i na potrafimy sobie poradzić najlepiej skorzystać z pomocy doświadczonej osoby zoopsychologa lub behawiorysty. Który również pomoże wprowadzić lub nakieruje co ewentualnie można zmienić w tej sytuacji.

Istotną rzeczą jest odpowiednie wprowadzenie nowego domownika. Inaczej będzie wyglądać wprowadzenie nowego kota jak mamy możliwość umieszczenia ich w osobnych pomieszczeniach, a inaczej będziemy zmuszeni postąpić kiedy tej możliwości nie mamy.

kot

Jeśli nie mamy wyjścia i musimy koty trzymać w jednym pokoju. To w pierwszym momencie zostawmy nowego kota w transporterze, zakryjmy czymś transporter tak by kto mógł swobodnie oddychać. Lecz by się nie widziały i tak pozostawmy transporter z kotem gdzieś, gdzie nie będziemy blokować miejsc kotu rezydentowi do przejścia, ale by swobodnie mógł on podejść i powąchać. Nagradzajmy naszego rezydenta za pozytywną postawę w tej sytuacji.

Postarajmy się w takiej sytuacji wypuścić nowego domownika, jeśli nasz kot będzie czymś zajęty.

Tak powinno wyglądać pierwsze spotkanie kotów w domu. Jeżeli nie mamy możliwości zamknięcia na noc oraz następne dni  naszego nowego kota. To niestety musimy bacznie obserwować ich zachowanie.

Jeżeli mamy osobne pokoje, proponuje oswajać koty na początku przez sam zapach, później widok, a dopiero w późniejszym czasie bezpośredni kontakt.

Przy pierwszym spotkaniu, kotów obserwujmy je jak się zachowują, nie stwarzajmy też sytuacji by ciągle głaskać nowego kota. Ponieważ to nasz rezydent ma czym się bardziej martwić. To on musi nagle dzielić się nie tylko terytorium czyli przestrzenią w domu , a także zasobami, jedzeniem czy też nami ludźmi.

Bardzo istotne jest żebyśmy obserwowali naszego kota rezydenta, czy nie popada w depresje i inne stany złego samego poczucia.

Jeśli odpowiednio wprowadzimy kota to nasze pupile z czasem oczywiście powinny nabrać do siebie zaufania, powinny razem odpoczywać, bawić się. U niektórych mruczków możemy zaobserwować zbudowaną relację do tego stopnia, że potrafią się wzajemnie wylizywać 🙂

Jeżeli nie czujemy się na siłach do wprowadzenia nowego kota, lub też coś się nie udało i koty mają swoje spięcia/ agresję. Udajmy się do zoopsychologa lub behawiorysty. Często możemy nawet nie zauważyć agresji kotów, ponieważ ona nie tylko jest czynna czyli walki, ale także bierna czyli blokowanie przejść, kuwety, jedzenia i innych rzeczy. Obserwujmy co się dzieję i zawczasu alarmujmy. Ciągłe napięcie między kociakami, może spowodować masę problemów te o podłożu behawioralnym jak i na tle zdrowotnym.

Wprowadzajmy odpowiednio i cieszmy się miłością oraz mruczeniem obojga kotów 🙂