Ładowanie…

Jak uniknąć 10 częstych błędów w Socjalizacji Psa

1. Nic na siłę

Prawidłowa socjalizacja szczeniaka czy dorosłego psa, nie polega na spotykaniu się psów m.in na psich wybiegach, parkach, puszczaniu ich luzem by same sobie biegały, jak również nie jest to usilne witanie się z każdym napotkanym psem podczas spaceru.

Podstawowym błędem opiekunów jest przekonanie, że socjalizacja polega na tym, że nasz pies po prostu spędza czas z innymi psami. Prawidłowa socjalizacja to wprowadzenie i nabywanie odpowiedniego doświadczenia Naszego psa w kontaktach z innymi czworonogami. Jest to umożliwienie psu nabrania odpowiednich kompetencji społecznych jak również odpowiednie przedstawienie psu narzędzi komunikacji z drugim psem np. możliwość powolnego i spokojnego podejścia lub nie wchodzenia w daną relację. Każdy element poznania i kontaktu powinien nieść za sobą poprawę samopoczucia i spełnienia potrzeby gatunkowej. Pamiętajmy, że każdy pies jest indywidualny i tak samo jak ludzie psy różnią się od siebie. Jeden będzie potrzebował więcej czasu i wsparcia, drugi będzie odważniejszy. Najważniejsze by nierobić nic na siłę.

2. Czy pies odpowiednio socjalizowany to wyszkolony pies?

Pies prawidłowo socjalizowany to pies, który nie ma problemu w nowych sytuacjach, odpowiednio nauczył się reakcji w różnych sytuacjach. Nie musi uwielbiać każdego psa i z każdym się witać/bawić.
Lecz czy pies odpowiednio socjalizowany to wyszkolony pies?
Otóż szkolenie psa jest czymś zupełnie innym niż nauka reakcji psa w różnych sytuacjach.
Szkolenie jest elementem nauki „polecenia” jakie chcemy by pies wykonał np. na słowo „siad” pies siada,
Natomiast socjalizacji jest nauką w jakich pies uczy się reagować na daną sytuacji m.in. szczeniak widzi idącą starszą osobę z laską, uczy się „ ok, widzę i nic się nie dzieje” i to zapamiętuje, dorastając widzą taką samą sytuacje, wie że nie trzeba się jej bać.

3. Nie podchodź do innego psa na napiętej smyczy.

Mijając się z innym psem, jeśli opiekun drugiego psa wyraził zgodę na ewentualne obwąchanie/przywitanie się psów i Twój pies i drugi również wykazuje chęć podejścia. To podejdź do drugiego psa delikatnym łukiem i najważniejsze na luźnej smyczy.
Jeśli podejdziesz na napiętej, będziesz szarpać psa/ ściągać smycz to wywołuje u Naszego psa stres i napięcie, dochodzi do tego że wykazuje dyskomfort, który może przenieść się na aktualną sytuacje i czując to będzie negatywnie nastawiony do drugiego psa. Mniej więcej „Napięta smycz-Napięta sytuacja” dlatego tak ważne jest by to skontrolować. Dodatkowo jeśli użyjemy smyczy do blokowania możliwości komunikacji oraz odciągania psa na siłę możemy wywołać u niego zaburzenie zaufania i spory stres z tym związany.
Pilnujmy siebie i swoich reakcji oraz obserwujmy Naszego psa, jeśli nie ma chęci podejścia to nie podchodzimy.

4. Nie zmuszajmy psa do podchodzenia do nieznanych mu psów oraz nie pchajmy go na siłę.

Pamiętajmy, że nie każdy pies ma ochotę witać się z nieznanym psem.
Często możemy się spotkać z przyciąganiem psa na siłę „ no przywitaj się, skoro tak szczekałeś z daleka” – niestety mylne odczytanie psa powoduje u niego większy lęk, stres i zaburzenie zaufania do opiekuna.
Jeśli pies się boi podejść, wycofuje się/ szczeka ewidentnie nie chce podchodzić to nigdy nie zmuszamy psa.
Prawidłowa socjalizacja to nie zmuszanie psa do witania się, a pokazanie psu odpowiedniego mechanizmu decyzji jak może zareagować i możliwości spokojnego mijania się.
Zaciągnięcie psa do witania się i organizowanie mu spotkań z każdym psem nie nauczy go odpowiednich reakcji, jedynie pogorszy samopoczucie i jeszcze większy stres i niechęć.

5. Przekonanie, że psy muszą „radzić sobie same” nawet jak się jeden z nich boi

Najczęstszym błędem podczas spotkań z drugim psem, jest przekonanie, że psy muszą „radzić sobie same” i “dogadać się”, nawet gdy między nimi nie ma napięcia. Jednak musimy pamiętać, że psy nie mają możliwości wyboru tego kogo napotkają i to My powinniśmy kontrolować spotkanie, patrzeć czy Nasz pies się dobrze czuje, czy nie jest mobbingowany lub może on czasem nie nastręcza się drugiemu.
Pies może nie mieć siły, osobowości czy po prostu możliwości m.in. wybiegi zamkniete, aby powstrzymać interakcję z innym psem wywołującą stres, strach czy stwarzającą dla niego zagrożenie. Pies może wysyłać nam sygnały i prosić nas, abyśmy odeszli od innego psa czy unikali danej sytuacji. Bardzo ważne jest, aby wspierać naszego psa również emocjonalnie i psychicznie, a nie tylko być fizycznie obok niego.
Częstym błędem jest właśnie wybieg i biegające tam psy, gdzie mamy teren zamknięty psy nie mają możliwości odejścia i w takiej sytuacji bez wyjścia albo pies do Nas podbiega(to zazwyczaj jest prośba o pomoc i zabranie jego z tej sytuacji, niż wersja” jak się dobrze bawię”) albo nie ma wyjścia i staje przed wyborem ostatecznej komunikacji grożącej by drugi pies dał mu spokój, dlatego tak ważne jest by odpowiednio obserwować bawiące się psy. Dać wsparcie psu lub wycofać się z niekomfortowej dla niego sytuacji. Wtedy Nasz pupil będzie czuł się o wiele bezpieczniej i tak właśnie mamy mozliwość budowania dobrej relacji i zrozumienia psa.

6. Szczenięca kwarantanna vs socjalizacja

Pojawia się szczeniak w domu pierwszą rzeczą jaką robimy to idziemy do weterynarza na kontrole/szczepienie i słyszymy „ pies ma nie wychodzić, jest na kwarantannie do kolejnego szczepienia” i co robimy stosujemy się do zaleceń lekarza weterynarii.

Czy jest to błąd?
Z punktu widzenia weterynarza „Nie” , z punktu widzenia nieświadomego opiekuna również „Nie” a jednak jest to najczęstszy błąd szczególnie dla szczeniaków i ich socjalizacji. Dlaczego?
Ponieważ właśnie w okresie 2-3 miesiąca życia pies przechodzi tzw. socjalizacje wtórną i właśnie wtedy nabiera doświadczenia, jak reagować w jakich sytuacjach m.in. jadący rower nie jest zagrożeniem, dźwięki miejski tj. samochody, tramwaje, autobusy , nie stanowią zagrożenia, biegające dzieci również nie są obiektem stresu i strachu.
A co się dzieje kiedy pies jest na „Kwarantannie” w czasie kiedy właśnie wypada to w okresie 2-3 miesiąc życia?
Pies nie widząc tych sytuacji, nie słysząc niczego bo siedzi w domu, wychodzi nagle koło 3 3.5 miesiąca i boi się wszystkiego.
Rower przejeżdżający wywołuje u niego lęk, starsza osoba z laską jest tak straszna, że trzeba tylko uciekać.
Oczywiście rozpoczynamy wtedy pracę z psem, pamiętajmy tylko że nie każdy pies w 100% się wtedy zmieni. Ponieważ najważniejszy czas przesiedział w domu.
Pokazujmy psu świat i uczmy- odpowiednio socjalizujmy.

7. Błędne informacje innych opiekunów psów.

„Mój pies jest spokojny i grzeczny”, „macha ogonkiem, więc chce się przywitać”, „pies czy suka? A z suką to się dogada”
Nie wszyscy opiekunowie mają odpowiednia wiedzę na temat zachowania się psów i ich sygnałów uspokajających i grożących, często źle interpretowanie zachowania powoduje stresowe sytuacje dla Naszego i drugiego psa. Nie wierzmy na słowo innym opiekunom i obserwujmy psa.
Jeśli widzimy, że pies się wycofuje, a np. Pani pcha psa do Naszego by się przywitał, podziękujmy i odejdźmy. Zawsze obserwujmy Naszego i drugiego psa. Tu potrzebne czasem są konsultacje behawioralne.

8. Psie zabawy i gonitwy, czy na pewno to zabawa?

Czy każda gonitwa to zabawa?
Otóż… niestety nie.
„Patrz, jak się fajnie bawią!”. Może i dla Nas psie gonitwy to zawsze zabawa. Jednak dla psów czasem wprost przeciwnie.
Nie widząc problemu, Nasz pies może być zaganiany, mobingowany w grupie psów. W takich sytuacjach pies często szuka wsparcia u opiekuna lub opiekunów ( wpadając w grupę osób,udarzając opiekuna łapą, odbijając się łapami od opiekuna, wbiegając w nogi) często przy tym możemy zaobserwować kulenie się, chowanie ogona, skomlenie, piszczenie. Właśnie wtedy potrzebna jest pomoc psu i niestety nie mamy do czynienia z fajną zabawą.
Dlatego tak ważne, byśmy uczyli się kiedy i jak pies wygląda podczas zabawy. Uczyli się psiej komunikacji.
Zabawa to gonitwy, ale na przemienne to otwarte pyski to brak napięcia w ciele psów, to synchronizacja.

9. Odpowiednia socjalizacja – to nie prze-bodźcowanie.

Szczególnie mówimy tutaj o szczeniakach… Kiedy mamy świadomego opiekuna, który wie, że psa trzeba socjalizować… i teraz właśnie co zrobić by nie przebodźcować psa… Kiedy jest to dobra socjalizacja a kiedy już jest jej za dużo…?
Jednym z przykładów to spotkania z ludźmi w wieku szczenięcym tak by pies się nie bał… To oczywiście jest dobre, pies powinien w wieku 2-3 miesięcy kiedy mamy ten najważniejszy okres spotykać różnych ludzi m.in. ludzi z brodą, w kapeluszu, dużych, małych, dzieci, kobiety, mężczyzn…Lecz nie zapomnijmy, że zbyt duża ilość osób na raz lub branie na ręce przez wszystkich nie jest dobrą formą socjalizacji… Pamiętajmy wszystko uczymy powoli i nie na raz… nie za dużo… Oswajanie z ludźmi powinno być powolne, branie na ręce przez wszystkich jest drogą do nikąd… Nauka brania na ręce i ewentualnego podnoszenia to kolejna rzecz, lecz to robimy sami, w przeciwnym razie pies może się zniechęcić.
Pamiętajmy socjalizacja jest ważna, lecz z drugiej strony „ co, za dużo to nie zdrowo”

10. Nie wszystkie psy są osobnikami społecznymi.

Co to oznacza…? Nie każdy pies potrzebuje bawić się z innymi psami, czy w grupie psów. Niektóre psy mają swoich psich kumpli i to im wystarczy… inne za to zupełnie nie potrzebują kontaktu wystarczy im kontakt socjalny z opiekunem. Nie każdy pies ma takie potrzeby… Poznajmy swojego psa… I nawet jeśli mamy bardzo społecznego psa to nie starajmy się jemu organizować codziennie jakiś atrakcji grupowych… czy witania się z każdym teraz psem. Warto wiedzieć… że pies mocno społeczny ma taką potrzebę i musimy wtedy spełnić, lecz w granicach rozsądku. Nie chcemy przecież by pies ciągnął Nas tylko w miejsce gdzie się bawi z innymi psami lub też ciągnął Nas by z każdym psem na ulicy się bawić… musimy tu również uruchomić naukę samokontroli u psa… by pies potrafił też panować nad sobą.
Każdy pies jest inny, uczmy się Naszych i obserwujmy innych.